Moja modyfikacja:
- papryki są zielone, nie jasne jak w przepisie (zielone były o połowę tańsze)
- zamiast tofu, na które jest uczulona jedna z córek, użyłam ugotowaną, czerwoną soczewicę
- z przypraw dodałam: sól, sporo pieprzu, paprykę słodką i ostrą, sporą szczyptę czosnku, przyprawę do mięsa mielonego
- zamiast tofu, na które jest uczulona jedna z córek, użyłam ugotowaną, czerwoną soczewicę
- z przypraw dodałam: sól, sporo pieprzu, paprykę słodką i ostrą, sporą szczyptę czosnku, przyprawę do mięsa mielonego
- na talerzu polałam paprykę kilkoma kroplami sosu sojowego dla dodania wyrazistości
- moja rada: gdyby dodać np. mąkę, nadzienie byłoby bardziej zwarte
Poza tym wszystko tak jak w oryginale.
No i było bardzo smaczne - nawet moje wybredne dziecię zjadło porcję bez specjalnych narzekań ;)
Śniadanie - na bułce pasta z ciecierzycy z suszonym pomidorem
Oraz coś, co mnie ostatnio bardzo zajmuje - przetwarzanie jeżyn:
mycie jeżyn... |
suszenie jeżyn... |
oraz tworzenie z jeżyn napojów z mlekiem ryżowym oraz bananem... |
Dżem jeżynowy jest w trakcie realizacji...
Po upałach nastąpiły burze. Można się było spodziewać, prawda?
Tak Lucy reaguje na burzę:
każdy kąt jest dobry |
może w tym kącie burza jej nie zobaczy...? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz