Wczorajszy obiad z serii "jak u mamy" - wybredny i mięsożerny Książę Małżonek uznał, że kotlecik jest zaskakująco smaczny.
No i bardzoverygood! I tak miało być właśnie!
Potrzebne będą:
na kotlety:
- kilka suchych kotletów z tekstury sojowej
- kostka rosołowa grzybowa (bezmięsna oczywiście!)
- czosnek granulowany
- sól&pieprz
- woda (tyle, żeby ledwie przykryła kotlety - najlepiej mniej niż 1/2 litra)
- 2 łyżki mąki owsianej (zmieliłam płatki owsiane w młynku do kawy - można zastąpić mąką pszenną lub kukurydzianą)
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- jakaś przyprawa ziołowa (użyłam jakiejś "Do drobiu" - nazwa odstręcza, ale zapewniam, że przyprawa jest wegańska )
- bułka tarta do panierowania
- 5-6 ugotowanych w łupinach buraków
- 3-4 łyżki oleju
- 1 łyżka mąki pszennej
- ok.3 łyżek octu winnego
- sól&pieprz
W tym czasie na patelni zrobić zasmażkę: rozgrzać olej, dodać mąkę i smażyć mieszając - ma powstać rzadkawa masa. Wrzącą masę przelać ostrożnie do wrzących buraków (Dla odważnych: na koniec nabrać łyżkę buraków, wrzucić na prawie pustą patelnię i ściągnąć w ten sposób resztki zasmażki do garnka.)
Gotować jeszcze chwilę często mieszając - potrawy zagęszczane mąką łatwo przywierają do dna.
Przygotować panierkę mieszając wszystkie składniki poza bułką tartą i odstawić, żeby się mąki rozkleiły. Wody dodać tyle, żeby masa gęstością przypominała rozbełtane jajo.
Kotlety zalać wodą wrzucić kostkę rosołową dodać czosnek i zagotować - ja gotowałam chyba ze 20 minut. Po wyjęciu odsączyć i ostudzić. Każdy kotlet potraktować szczyptą czosnku gran., solą i pieprzem.
Maczać w masie z mąki a następnie w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju.
Podawać z tłuczonymi ziemniakami z wody z koperkiem.
Do obiadu coś łagodnego niech gra:
Hej! Zapraszam Cię do zabawy Liebster blog: http://dupowar.blogspot.com/2012/12/liebster-blog-moje-nominacje.html. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjej, uwielbiam takie obiady:-) Smaczny kotlecik, pyszne ziemniaczki i buraczki. Pycha!
OdpowiedzUsuńnajlepsze ! ;D
OdpowiedzUsuń