Hummus , najbardziej znana wegańska pasta. Jak podaje wiki, jej rodowód wywodzi się z Libanu, popularna też na Bliskim Wschodzie w kuchni arabskiej i żydowskiej, znana również w kuchniach kaukaskich. W sumie nie ma się co rozpisywać na jej temat - ot, po prostu hummus...
Ten zrobiony na imprezę, gdzie, okazuje się, były osoby, które nie znały tej pasty. Smakował większości. Skład banalny, jak zwykle...
Potrzebne będą:
- puszka cieciorki (wiem, wiem, w końcu zacznę moczyć i gotować, ale na to tzreba specjalnego przygotowania psychiki...)
- 2-3 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek (tak z 1/4 szklanki - lałam na oko)
- sól
- tabasco
- 3 suszone pomidory z oleju z octem winnym
- 2-3 łyżki tahiny lub zmiksowanego na proszek sezamu
- 2-3 łyżki octu winnego lub ryżowego, tudzież soku z cytryny
Podawać na kromkach pieczywa, smarować nim pieczone ziemniaki, tudzież wyjadać łyżeczką wprost z miseczki.
Moczenie i gotowanie ciecierzycy mnie też często przerasta, że o czerwonej fasoli nie wspomnę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to jest problem nagłej inwencji twórczej, szybkiej realizacji pomysłów i brak cierpliwości do planowania. Jedyne co jestem w stanie przewidzieć to fakt, że dana fasolka w stanie ugotowanym będzie mi potrzebna, więc robiąc zakupy zawsze wrzucam kilka puszek do koszyka. Potem już wszystko na żywioł...
UsuńZe strączkowych gotuję tylko czerwoną soczewicę... ;)
Kocham hummus i w końcu spróbuję zrobić go sama...dziękuje, za przepis! ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog, wczoraj spędziłam na nim mnóstwo czasu i jeśli nie masz nic przeciwko - będę zaglądać częściej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie mam nic przeciwko. czuj się jak u siebie... ;)
UsuńTaki hummus jest przepyszny, u mnie w domu zawsze połowa świeżo zrobionego znika, jeszcze ciepły wyjadamy z dziećmi paluchami prosto z michy.
OdpowiedzUsuńtego hummusu broniłam jak lwica, żeby dotrwał do imprezy ;)
UsuńHummus jest dobry na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńOj hummus, jak ja za nim tęsknię!!! Dawno nie robiłam, ale mam usprawiedliwienie. Zawsze moczę. ZAWSZE! :)
OdpowiedzUsuń