Potrzebne będą:
- po 1 niewielkiej garści rukoli, natki pietruszki, szpinaku, liści rzodkiewek oraz bazylii
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek
- odrobina gorącej wody (na oko tak 3-5 łyżek)
- 2 ząbki czosnku utarte na drobnej tarce
- 0,5 szkl. nerkowców i ziaren słonecznika (po połowie każdego)
- sól&pieprz
- 2 łyżeczki octu balsamicznego
- 1 łyżka oleju
- kilka suszonych pomidorów z zalewy (ja preferuję taką zalewę z niewielkim dodatkiem octu)
- 0,5 paczki makaronu
Na rozgrzany na patelni olej wrzucić rozdrobnione pomidory wraz z ok. 2 łyżkami zalewy, podsmażać ok. 1 minuty, dodać ugotowany makaron, chwilkę podsmażać (dosłownie kolejną minutkę) mieszając, a następnie dodać kopiastą łyżkę pesto. Porządnie mieszać kolejną minutę i wyłożyć na talerze.
Fajnie się z tym połyka makaron :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastąpiliśmy i słonecznik i nerkowce orzechami włoskimi. Też dają radę.
ciekawa jestem smaku - też mam w planach wykorzystać orzechy włoskie do pesto, ale jakoś zawsze jest coś innego do ugotowania... ;)
OdpowiedzUsuń