oraz moja fizjonomia - również na tarasie. Jak widać lubię bawić się programem do obróbki zdjęć. Może to i lepiej dla oglądających.
A teraz do rzeczy - kupiłam kilka dni temu jasną kaszę gryczaną - niepaloną. Powiem Wam, że po ugotowaniu jest przepyszna - pierwszy raz jadłam ją w tej postaci (niepalonej, bo gotowaną, prażoną przecież znam) Jedliśmy z nią sos, a w planach mam kotlety i pierogi. Oprócz sosu do kaszy była sałata z sosem i prażonym (dla odmiany) słonecznikiem, a wcześniej botwinka z ziemniakami i rumianą cebulką.
Sos jest tak smaczny jak niefotogeniczny...
Sos:
- 1 czerwona cebula - pokrojona
- 2 pieczarki - pokrojone
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 5 kulek szpinaku
- 2 łyżki ugotowanej drobnej fasoli
- sól,pieprz, szczypta cynamonu, szczypta cukru
- 1 łyżka siemienia lnianego
Cebulę zrumienić na oleju na wolnym płomieniu, dodać pieczarki, podsmażyć, następnie dodać przyprawy, pomidory, fasolkę, siemię i szpinak i poddusić ok 10minut.
Podawać z kaszą. Można polać sosem ze słonecznika (gęsty i pikantny sos czosnkowy rozrzedziłam sosem sojowym, wodą i sokiem z cytryny)
Podawać z kaszą. Można polać sosem ze słonecznika (gęsty i pikantny sos czosnkowy rozrzedziłam sosem sojowym, wodą i sokiem z cytryny)
Winegret do sałaty: olej (użyłam resztę zalewy od suszonych pomidorów)+sok z cytryny+sos sojowy+syrop z agawy+sól+pieprz+czosnek gran. --> zmieszać w zamkniętym słoiku.
Resztą tego sosu zalałam swoją wieczorną sałatę z prażonym słonecznikiem. Nie myślcie, że tak skromnie jem (chociaż powinnam bezwzględnie skromniej!) - przed sałatą wtrząchnęłam drugą tego dnia porcję botwinki z ziemniakami. Plusem tej sytuacji jest pora posiłku - koło 18.00. Jeśli dziś już nic nie zjem będzie okiej.
A tu bardzo niefotogeniczna botwinka - jeszcze mi się nie udało ładnie jej zdjąć...
Przepis był tutaj |
I moje koty - uwielbiają pozować
Taż od jakiegoś czasu jem tę kaszę, jest pyszna i dzieciakom też smakuje w przeciwieństwie do palonej.
OdpowiedzUsuńJa lubię jedną i drugą, moja rodzina również, ale smak niepalonej mnie zachwycił - jest delikatniejszy od smaku palonej, a nawet od jęczmiennej. Taki odpowiednio delikatny :)
UsuńJa paloną też lubię.
Usuń