wtorek, 21 maja 2013

Spotkanie wege blogerów 2013

Spotkanie wege blogerów było zorganizowane z okazji 13-tych urodzin puszka.pl. Ci co na puszkę zaglądają wiedzą, że warto świętować powstanie i istnienie tak wartościowej strony... :)
Rok w tytule posta dodany jest w nadziei, że będę mogła w ten sposób numerować kolejne posty o naszych zjazdach :) Tak nie mogłam się doczekać tego spotkania, trochę się go obawiałam,w sumie nie wiedziałam czego się można spodziewać. A tu rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Uczestnicy przemili, organizatorki pomyślały o wszystkim, wykłady bardzo ciekawe, choć najbardziej mnie interesujące były w niedzielę - o wpływie diety roślinnej na zdrowie, prowadzeniu fanpejdża oraz fotografii kulinarnej. No powiedzcie sami, przecież tematyka jest niezwykle celna :) To było w sobotę, a w niedzielę mowa była o własnej firmie o profilu weg(etari)ańskim, współpraca blogerów z firmami/ markami oraz Magda Sikoń z www.wegemaluch.pl mówiła o petycji w sprawie umożliwienia rodzicom wyboru diety wegetariańskiej lub wegańskiej w publicznych placówkach oświatowych.
No i jedzenie... Nie dość, że w sobotę część z nas przyniosła swoje pasty, sałatki i wypieki na powitalne śniadanie, potem lunch  i niedzielny przewspaniały, przepyszny tort od Vegavani Catering wegetarian & vegan food . W niedzielę lunch od Restauracji Biosfeera, która nas również gościła prze cały weekend. No mówię Wam, moc wrażeń i atrakcji. Teraz siedzę sobie, piszę post, a przez głowę przewijają mi się twarze, uśmiechy i rozmowy.
Niestety zdjęcia nie są najlepszej jakości. Po pasjonującym wykładzie Kingi o fotografii, kolorach, świetle, tłach i innych sprawach technicznych, jak na ten przykład odpowiedni aparat i dobry obiektyw, to już w ogóle doszłam do wniosku, że muszę zainwestować w sprzęt, żeby nie kaleczyć Waszych spojrzeń... ;) Spójrzcie TUTAJ co ona potrafi zrobić z fotografią kulinarną. Czuję się taka malutka... ;>

Cóż zatem się działo:

 Śniadanie z zapoznaniem - wśród blogerów, w sumie przecież obcych sobie ludzi, na ten tychmiast zabrzęczały rozmowy. Miałam miłe wrażenie, że to co dla mnie ważne, to co mówię trafia do innych, jest w jakiś sposób interesujące, a nie traktowane jako zbędne hobby, coś co robi się na obrzeżach zycia właściwego.. Ciekawe ile jeszcze osób miało podobne odczucie.


Pyszne, wilgotne ciasto z galaretką przypominające sernik
na zimno (dla mnie hit!) zrobione przez Magdę z I can't believe it's vegan

W drugim planie ziemniaczane ciasto od Wegańskie Wesele
Czosnkowa sałatka, a raczej to co po niej zostało, już nie od nich.

Pasta z ciecierzycy z suszonymi pomidorami
oraz sałatka z makaronu pełnoziarnistego
 z pomidorkami cherry i winegretem chyba.

Mój hummus oraz marchewki.
Panel podczas którego Maciej Budzich z Mediafun, Agata Górska z fundacji Wiemy Co Jemy oraz Ewa z puszka.pl podczas wykładu o współpracy blogerów z markami. Było bardzo ciekawie i dla wielu osób temat był pewnie bardzo przydatny, ale ja prowadzę blog w celu rozpropagowania idei weganizmu w społeczeństwie i w konsekwencji ochrony praw zwierząt, w zwiazku z tym zupełnie nie wyobrażam sobie, ze mogłabym na takiej działalności zarabiać.Chociaż musze się przyznać, że mam w głowie pomysły na jeszcze przynajmniej trzy blogi, już nie tak bardzo zaangażowane i o zupełnie odmiennej tematyce, wówczas może podejmę wspólpracę z jakimiś firmami - kto wie...kto wie...? ;)
Wykład o współpracy z markami..
Konferansjerka Kaja prowadziła spotkanie

Kai pomagała Patrycja z puszka.pl  ;)
Poniżej sobotnie jedzonko od Vegavani - gdybyście się zastanawiali co u nich zamawiać, to każdą z tych opcji mogę polecić. Wprawdzie jadłam tylko tę na pierwszym zdjęciu, ale inni swoje dania również chwalili bardzo
Choć nie jestem bezglutenowcem tę właśnie opcję wybrałam (Vegavani ma certyfikat wydany przez Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej)
A zatem:

Gryczany makaron ze szpinakiem, cukinią, tofu wędzonym, oliwkami, suszonym pomidorem
Grilowany bakłażan z zielonym pietruszkowym pesto
Surówka : mix sałat,szpinak, rukola, pokrzywa, gruszka, granat, mak + cytrynowy vinegret





Razowy makaron ze  szpinakiem, cukinią, tofu wędzonym, oliwkami, suszonym pomidorem
Grilowany bakłażan z zielonym pietruszkowym pesto
Surówka : mix sałat,szpinak, rukola, pokrzywa, gruszka, granat,mak + cytrynowy vinegret






Zielone naleśniki faszerowane pastą z czerwonej soczewicy+ sos tatarski
Pulpecik z kaszy jaglanej+ sos curry z  kolendrą, papryką i limonką
Pieczone ziemniaczki z ziołowym chili i zielonym pesto
Surówka : mix sałat,szpinak, rukola, pokrzywa, gruszka, granat, mak + cytrynowy vinegret



W sobotę udałam się jeszcze wraz z moimi babeczkami kakaowo-kardamonowymi do VEGE Miasta na akcję Vivy! - Ciasto w Miasto, ale o tym w następnym poście, który też już prawie zmontowany


 A tu już niedzielne śniadanko na świeżym powietrzu :



Nasza Pani ;)
VEGEPAKowe zieleniny na niedzielnym stole:

Było dużo zieleniny m.in.
musztardowiec, rukola, chryzantema (!) jadalna
wszystko od VEGEPACK

Twarożek z migdałów
Pycha!

Moje śniadanie - twarożek migdałowy z zieleninkami
Chleb na zakwasie Eli z Potrawy półgodzinne
Pyszny sam w sobie, a ze
smalczykiem wegańskim to już w ogóle...
Mniam!


Poniżej  niedzielne wykłady
Irena z Fundacji Viva! mówiła o tym
jak prowadzić fanpage
 Niezwykle wiele wyjaśniający wykład o diecie - z tego co najbardziej utkwiło mi w pamięci: wyobraźcie sobie, że niedobory witaminy B12 występują u ok. 85% społeczeństwa, co oznacza, że wszyscy powinni ją suplementować, a zatem argument o niewystarczalności diety wegańskiej pod tym względem właśnie odpada.
Nie będę tu cytować zbyt wiele - z dr. Desmond można kontaktować się przez Fundację Wiemy Co Jemy
Wykład dr Desmond mówiła o tym
jak dobrze zbilansować dietę wegańską


Kinga,czyli Cintamani, opowiadała z pasją jak robić dobre zdjęcia kulinarne.
Chociaż o jej zdjęciach powiedzieć "dobre" to zdecydowanie za mało... TU możecie zobaczyć jej cudne zdjęcia.

Prelegentka z pomocami naukowymi 


Niedzielny lunch od Restauracji Biosfeera:

mój bezglutenowy: warzywa grillowanie na sałacie z winegretem z sajgonkami (nadzienie: makaron sojowy, marchewka, grzyby mung, pędy bambusa, biała fasola).


China town: smażone warzywa w sosie, kostki tofu w panierce, ryż


Made in Poland: kotlety marchewkowo-słonecznikowe z surówką i pieczonymi ziemniakami


Tortilla bandita: tortilla meksykańska (pszenno-kukurydziana) z nadzieniem z czerwonej fasoli i pomidorów, surówka, sos guacamole



No i clou programu - wegański, bezglutenowy tort od Vegavani
Mmmmm...!
Spytacie co z dietą? Cóż, spotkanie wege blogerów nie zdarza się często, możliwość skosztowania tortu zrobionego przez profesjonalistów tym bardziej rzadko, a ja zjadłam tylko jeden kawałek.
No dobrze, to był spory kawałek, ale za to bez dokładki i od wczoraj znów się pilnuję, więc wszystko OK ;)
Sami popatrzcie:



Cóż za precyzja, prawda...?

Wnętrza Restauracji Biosfeera świetnie się nadają do sesji fotograficznych - tu tort na tle jednej ze ścian.
Mój kawałek ;)
A tutaj to co z tortu zostało
i też przecież zjedzone zostało ;)

Identyfikator uczestnika i prezent od badapak.pl - laska wanilii - ja nigdy nie używałam, zawsze tylko cukier albo aromaty, ale Patrycja mówi, że ta z BadaPaku jest  najlepsza i ma najmocniejszy zapach. Faktycznie, gdy otwieram szafkę z przyprawami intensywnie czuć aromat wanilii, mimo iż laska zamknięta jest w foliowej torebce :)



Na koniec jeszcze, ale już poza spotkaniem blogerów, udałam się do Kinoteki na film "Duchy naszego systemu" i debatę “Nawiedzony system” w której udział brali prof. Andrzej Elżanowski - zoolog i paleontolog Polskiej Akademii Nauk, Dorota Łagodzka - historyczka sztuki, zajmuje się animal studies, Wydział Artes Liberales UW, Cezary Wyszyński - prezes Fundacji Viva!, dr Michał Bilewicz - psycholog społeczny, kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego.



TU więcej o filmie. Niestety, pora była już późna i w trakcie debaty musiałam wyjść.

Podsumowując weekend - pełno wrażeń, bardzo dużo nowych, przydatnych wiadomości, mnóstwo wspomnień oraz kilka nowych znajomości na Facebooku. Jest dobrze. A nawet lepiej niż mogłam przypuszczać :)

Chcę więcej! ;)

4 komentarze:

  1. Piękna relacja! pozdrawiam :)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałam Twoj chlebek przed chwilą - ja zawsze w pośpiechu te posty piszę... :>

      Usuń
    2. :) jeszcze raz z przyjemnością obejrzałam zdjęcia...
      ja też tak mam, że poprawiam opublikowane posty bo ciągle coś mi umyka... też się wiecznie śpieszę.
      pozdrawiam Elu :)

      Usuń
  2. Ale super spotkanie było :-) Szkoda że u mnie w mieście nie ma takich, dodatkowo z pysznym wegańskim jedzeniem i wykładami :-)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...