Rok w tytule posta dodany jest w nadziei, że będę mogła w ten sposób numerować kolejne posty o naszych zjazdach :) Tak nie mogłam się doczekać tego spotkania, trochę się go obawiałam,w sumie nie wiedziałam czego się można spodziewać. A tu rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Uczestnicy przemili, organizatorki pomyślały o wszystkim, wykłady bardzo ciekawe, choć najbardziej mnie interesujące były w niedzielę - o wpływie diety roślinnej na zdrowie, prowadzeniu fanpejdża oraz fotografii kulinarnej. No powiedzcie sami, przecież tematyka jest niezwykle celna :) To było w sobotę, a w niedzielę mowa była o własnej firmie o profilu weg(etari)ańskim, współpraca blogerów z firmami/ markami oraz Magda Sikoń z www.wegemaluch.pl mówiła o petycji w sprawie umożliwienia rodzicom wyboru diety wegetariańskiej lub wegańskiej w publicznych placówkach oświatowych.
No i jedzenie... Nie dość, że w sobotę część z nas przyniosła swoje pasty, sałatki i wypieki na powitalne śniadanie, potem lunch i niedzielny przewspaniały, przepyszny tort od Vegavani Catering wegetarian & vegan food . W niedzielę lunch od Restauracji Biosfeera, która nas również gościła prze cały weekend. No mówię Wam, moc wrażeń i atrakcji. Teraz siedzę sobie, piszę post, a przez głowę przewijają mi się twarze, uśmiechy i rozmowy.
Niestety zdjęcia nie są najlepszej jakości. Po pasjonującym wykładzie Kingi o fotografii, kolorach, świetle, tłach i innych sprawach technicznych, jak na ten przykład odpowiedni aparat i dobry obiektyw, to już w ogóle doszłam do wniosku, że muszę zainwestować w sprzęt, żeby nie kaleczyć Waszych spojrzeń... ;) Spójrzcie TUTAJ co ona potrafi zrobić z fotografią kulinarną. Czuję się taka malutka... ;>
Cóż zatem się działo:
Pyszne, wilgotne ciasto z galaretką przypominające sernik na zimno (dla mnie hit!) zrobione przez Magdę z I can't believe it's vegan |
W drugim planie ziemniaczane ciasto od Wegańskie Wesele Czosnkowa sałatka, a raczej to co po niej zostało, już nie od nich. |
Pasta z ciecierzycy z suszonymi pomidorami oraz sałatka z makaronu pełnoziarnistego z pomidorkami cherry i winegretem chyba. |
Mój hummus oraz marchewki. |
Wykład o współpracy z markami.. Konferansjerka Kaja prowadziła spotkanie |
Kai pomagała Patrycja z puszka.pl ;) |
Choć nie jestem bezglutenowcem tę właśnie opcję wybrałam (Vegavani ma certyfikat wydany przez Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej)
A zatem:
Gryczany makaron ze szpinakiem, cukinią, tofu wędzonym, oliwkami, suszonym pomidorem
Grilowany bakłażan z zielonym pietruszkowym pesto
Surówka : mix sałat,szpinak, rukola, pokrzywa, gruszka, granat, mak + cytrynowy vinegret
Razowy makaron ze szpinakiem, cukinią, tofu wędzonym, oliwkami, suszonym pomidorem
Grilowany bakłażan z zielonym pietruszkowym pesto
Surówka : mix sałat,szpinak, rukola, pokrzywa, gruszka, granat,mak + cytrynowy vinegret
Zielone naleśniki faszerowane pastą z czerwonej soczewicy+ sos tatarski
Pulpecik z kaszy jaglanej+ sos curry z kolendrą, papryką i limonką
Pieczone ziemniaczki z ziołowym chili i zielonym pesto
Surówka : mix sałat,szpinak, rukola, pokrzywa, gruszka, granat, mak + cytrynowy vinegret
W sobotę udałam się jeszcze wraz z moimi babeczkami kakaowo-kardamonowymi do VEGE Miasta na akcję Vivy! - Ciasto w Miasto, ale o tym w następnym poście, który też już prawie zmontowany
Nasza Pani ;) |
Było dużo zieleniny m.in. musztardowiec, rukola, chryzantema (!) jadalna wszystko od VEGEPACK |
Twarożek z migdałów Pycha! |
Moje śniadanie - twarożek migdałowy z zieleninkami |
Chleb na zakwasie Eli z Potrawy półgodzinne Pyszny sam w sobie, a ze smalczykiem wegańskim to już w ogóle... Mniam! |
Poniżej niedzielne wykłady
Irena z Fundacji Viva! mówiła o tym jak prowadzić fanpage |
Nie będę tu cytować zbyt wiele - z dr. Desmond można kontaktować się przez Fundację Wiemy Co Jemy
Wykład dr Desmond mówiła o tym jak dobrze zbilansować dietę wegańską |
Kinga,czyli Cintamani, opowiadała z pasją jak robić dobre zdjęcia kulinarne.
Chociaż o jej zdjęciach powiedzieć "dobre" to zdecydowanie za mało... TU możecie zobaczyć jej cudne zdjęcia.
Prelegentka z pomocami naukowymi |
Niedzielny lunch od Restauracji Biosfeera:
mój bezglutenowy: warzywa grillowanie na sałacie z winegretem z sajgonkami (nadzienie: makaron sojowy, marchewka, grzyby mung, pędy bambusa, biała fasola).
China town: smażone warzywa w sosie, kostki tofu w panierce, ryż
Made in Poland: kotlety marchewkowo-słonecznikowe z surówką i pieczonymi ziemniakami
Tortilla bandita: tortilla meksykańska (pszenno-kukurydziana) z nadzieniem z czerwonej fasoli i pomidorów, surówka, sos guacamole
No i clou programu - wegański, bezglutenowy tort od Vegavani
Mmmmm...!
Spytacie co z dietą? Cóż, spotkanie wege blogerów nie zdarza się często, możliwość skosztowania tortu zrobionego przez profesjonalistów tym bardziej rzadko, a ja zjadłam tylko jeden kawałek.
No dobrze, to był spory kawałek, ale za to bez dokładki i od wczoraj znów się pilnuję, więc wszystko OK ;)
Sami popatrzcie:
Cóż za precyzja, prawda...? |
Wnętrza Restauracji Biosfeera świetnie się nadają do sesji fotograficznych - tu tort na tle jednej ze ścian.
Mój kawałek ;) |
A tutaj to co z tortu zostało i też przecież zjedzone zostało ;) |
Identyfikator uczestnika i prezent od badapak.pl - laska wanilii - ja nigdy nie używałam, zawsze tylko cukier albo aromaty, ale Patrycja mówi, że ta z BadaPaku jest najlepsza i ma najmocniejszy zapach. Faktycznie, gdy otwieram szafkę z przyprawami intensywnie czuć aromat wanilii, mimo iż laska zamknięta jest w foliowej torebce :)
TU więcej o filmie. Niestety, pora była już późna i w trakcie debaty musiałam wyjść.
Podsumowując weekend - pełno wrażeń, bardzo dużo nowych, przydatnych wiadomości, mnóstwo wspomnień oraz kilka nowych znajomości na Facebooku. Jest dobrze. A nawet lepiej niż mogłam przypuszczać :)
Chcę więcej! ;)
Piękna relacja! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEla
Dodałam Twoj chlebek przed chwilą - ja zawsze w pośpiechu te posty piszę... :>
Usuń:) jeszcze raz z przyjemnością obejrzałam zdjęcia...
Usuńja też tak mam, że poprawiam opublikowane posty bo ciągle coś mi umyka... też się wiecznie śpieszę.
pozdrawiam Elu :)
Ale super spotkanie było :-) Szkoda że u mnie w mieście nie ma takich, dodatkowo z pysznym wegańskim jedzeniem i wykładami :-)
OdpowiedzUsuń