Pomysł jest z TEGO bloga - wydał mi się najprostszy i najszybszy, a takie lubię najbardziej. Wiadomo, jeśli trzeba przez noc coś moczyć, a potem rano gotować to 2 godziny, to zawsze okaże się, że nie mam czasu rano, więc odkładam na potem, a potem okazuje się, że to co miałam ugotowac, skwaśniało i nici z dania.
A tak, łatwo szybko i przyjemnie. No i smacznie, rzecz jasna :)
Potrzebne będą:
- 0,5 szkl. płatków owsianych (Górskie są najmniej przetworzone, zatem mają najwiecej cennych składników)
- 1 szkl. wrzątku
- 400 ml wody źródlanej
- 0,5 łyżeczki soli (ostrożnie, można dodać mniej na początek)
- płaska łyżeczka cukru waniliowego
- 1 łyżeczka oleju
Mleko jest dość gęste, esencjonalne wręcz. Ponoć moża je przecedzić przez tkaninę (gaza? tetra?), wówczas ponoć przypomina bardziej zwykłe mleko, ale to, które zrobiłam, mimo drobinek unoszących się w zwiesinie, było pyszne i, póki co, wystarczyło mi.
Póki co oczywiście... ;)