Świetne, gęste i sycące danie. Podczas przygotowania w całym domu roznosi się wyjątkowy aromat przypraw.
Podane ilości nakarmiłyby pułk wojska, można zatem wszystkie składniki odpowiednio ograniczyć. Ja lubię ugotować więcej i, jeśli nie zjemy w ciągu 2 dni, zamrozić. Niekiedy taka mrożonka jest niezmiernie przydatna...
- 2 srednie cebule
- 2 marchwki
- kawałek pietruszki i selera
- 2-3 ząbki czosnku
- ok.20dag czerwonej soczewicy
- ok.3 litrów wody
- mały przecier pomidorowy
- szczodra szczypta cynamonu,
- łyżeczka garam masala, (jeśli nie ma podwoić ilość curry)
- łyżeczka curry,
- łyżeczka tartego korzenia imbiru (można więcej)
- łyżeczka kminku mielonego,
- szczypta pieprzu ziołowego,
- 2 łyżeczki papryki słodkiej,
- szczypta papryki ostrej,
- natka pietruszki,
- łyżeczka czosnku granulowanego,
- pieprz&sól
- mleczko kokosowe
- olej lniany
- sos sojowy (najlepiej naturalny, bez karmelu)
- prażone na suchej patelni ziarna np.słonecznika
Na dnie garnka (najlepiej stalowego, ale emaliowany też się nada) rozgrzać olej i zrumienić pokrojoną dość drobno cebulę. Pod koniec smażenia do cebuli dodać po kolei przyprawy, każdą dokładnie wymieszać. Podgrzewanie przypraw wydobywa z nich intensynwny aromat. Cynamonu nie czuć w potrawie, ale powoduje, że smak pomidorów nie jest dominujący. Przyprawy podgrzewać około 5-10 sekund każdą na średnim ogniu. Następnie zalać wszystko wodą (najlepiej wrzątkiem), dorzucić utarte na drobnej tarce (małe "łezki") warzywa wraz z czosnkiem oraz soczewicę i gotować około 30-40 minut. Po tym czasie dodać przecier pomidorowy oraz sól i ponownie gotowac około 10 minut.
Zupę podawać z mleczkiem kokosowym, łyżeczką sosu sojowego i oleju lnianego oraz posypaną prażonymi ziarnami i zieleniną.