Kofta - przepis znalazłam na blogu Karoliny i Macieja Szaciłło. Często tam zaglądam - inspirujące, przeważnie wegańskie dania, ale i treść postów godna uwagi, bo nie tylko o jedzeniu.
Kotleciki same w sobie są niezwykle smaczne i bardzo proste w przygotowaniu. Wyobrażam sobie, jak genialnie musiałyby smakować zawinięte w pitę z dodatkiem sałatek, hummusu i ostrego sosu. Mmmmmmm....!
Przepis w oryginale bezglutenowy, z braku laku przeze mnie nieco zmodyfikowany
Kofta:
- pół kalafiora startego na tarce o grubych oczkach
- mała marchewka i mała pietruszka starte na tarce o małych oczkach
- posiekany pęczek koperku
- czubata łyżeczka soli
- łyżeczka pieprzu ziołowego (wydaje mi się, że Kotanyi jest najlepszy)
- pół szklanki mąki pszennej (z braku mąki z ciecierzycy oraz grochowej)
- bułka tarta "na oko" dla nadania konsystencji
- olej do smażenia
Smażyć ma dość mocno rozgrzanym oleju tak, aby kotleciki były do połowy w nim zanurzone.
Sos pomidorowy:
- opakowanie passaty pomidorowej
- łyżeczka pieprzu ziołowego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- posiekana natka pietruszki
Składniki wymieszać na patelni i podgrzewać 5-10 minut.
Kotleciki tuż przed podaniem zanurzyć w sosie.
Przepis na zupę znalazłam tutaj. Powiem jedno - jest pyszna! Gorąco polecam.
Przepis przytaczam dla porządku:
- 1 łyżka oliwy
- 1 duża cebula, pokrojona w drobną kostkę
- 1/2 łyżeczki soli
- 4 ząbki czosnku
- 2 utarte na dużych oczkach marchewki
- 1/4 łyżeczki pieprzu
- chili do smaku
- 1/2 łyżeczki rozmarynu (użyłam zielony z doniczki)
- 1 łyżeczka oregano
- 1 liść laurowy
- 1 szkl. opłukanej zimną wodą i odcedzonej czerwonej soczewicy
- 4 szkl. wody + 2 łyżki suszonej włoszczyzny (lub sama woda - nie użyłam włoszczyzny)
- skórka starta z 1/2 cytryny
- sok z 1/2 cytryny
- pieprz (przy podawaniu)
- oliwa z oliwek (przy podawaniu)
Posiekaną cebulę podsmażyć w garnku na rozgrzanej oliwie, dodać czosnek, marchewkę, rozmaryn, oregano, liście laurowe, chili i sól. Smażyć mieszając, aż marchewka zrobi się miękka.
Dodać soczewicę oraz wodę z włoszczyzną i zagotować, a nastpnie parkotać ją na małym ogniu aż soczewica będzie bardzo miękka.
Dorzucić skórkę i sok z cytryny.
Podawać z pieprzem i odrobiną oliwy.
Podawać z pieprzem i odrobiną oliwy.
koniec lata