Nie miałam internetu przez trzy dni. Trzy dni...!
Nadrabiam zatem zaległości.Sypnęło śniegiem, więc rower odpoczywa - do pracy jestem podwożona samochodem. Mogę ubrać spódnicę zamiast dżinsów, nosić torebkę zamiast plecaka i zrobić makijaż bez obawy znalezienia go za uszami po dotarciu na miejsce.
Do tego sałatka i ryż z kantyny zakładowej.
Curry:
- 3 pokrojone cebule
- 4 pokrojone w półplasterki ząbki czosnku (lub więcej)
- paczka mrożonej zupy kalafiorowej
- 1 nieduże jabłko pokrojone w kostkę
- kopiasta łyżka koncentratu pomidorowego
- puszka odsączonej ciecierzycy
- puszka mleka kokosowego
- łyżka curry (lub więcej - u mnie Prymat chyba)
- łyżeczka kurkumy
- szczypta cynamonu
- łyżeczka czosnku granulowanego
- sok z cytryny
- sól
Mnie najbardziej smakowało z pieczonymi ziemniakami.
Poranne grzanki z farszem soczewicowym, tym od naleśników
oraz naleśniki
odgrzewane
z dżemem zamiast farszu
Inne śniadanie, bardzo sycące - owsianka na wodzie z jabłkiem, syropem klonowym i cynamonem
Zimą koty szukają najcieplejszych miejsc w domu. Współczesne koty przeważnie nie znają pieców, takich na których wygrzewał się Bonifacy i Filemon
Okupują za to dywanik na podłodze w łazience, pod którą przechodzą rury CO
...oraz kaloryfer w kuchni - nawet najgorętszy kaloryfer, nawet taki, do którego nie można dotknąć nieuzbrojoną ręką, nie jest im straszny.
Muzyka klasyczna