Jeśli nie wrzucę tych wszystkich zdjęć teraz to nie wiem kiedy - najbliższy wolniejszy dzień zanosi się na przyszły tydzień. Ale to jeszcze nie jest pewne. Dlatego post jest dłuższy i bardziej obrazkowy niż zwykle.
Zupa marchewkowo-imbirowo-cynamonowa z kurkumą. Maciej Nowak jadł taką w jakiejś knajpie. Przepisu nie podał, ale wiadomo, ze zupa marchewkowa nie jest jakaś mocno skomplikowana.
Drożdżówki, do wykonania których zainspirował mnie post Magdy. Przepis na ciasto drożdżowe podawałam gdzieś w okolicach wielkanocnych chyba. Zresztą też był od Magdy chyba...
Ekspresowe, poranne, cynamonowe curry kukurydziane:
usmażyć cebulę (nawet ze dwie), dodać paprykę i pieczarki, a po paru minutach czosnek w plasterkach (ze 3 ząbki), po chwili cynamon i curry. Potem już tylko kukurydzę z puszki i mleko kokosowe (gęstszą część). Na koniec sok z cytryny, a gdy się z nim przesadzi można dodać np. melasę karobową. Ale to już rzecz gustu. Fajnie smakuje ze szczypiorkiem.
Kwiaty i wino od M. na rocznicę ślubu. Ode mnie dostał kolację (wspólnie ze mną ;) w tajskiej knajpie. Zdjęcia i recenzję wrzucę jak już znajdę chwilę.
Tofucznica oraz dżem na grzankach.
Poranne owsianki
Jestem wielką fanką puree z czerwonej soczewicy - danie nie tylko niezwykle smaczne, ale również tanie i bardzo szybkie w wykonaniu.
wersja do pracy
Warszawa:
Legoland |
Ochota |
Ochota |
Ce n'est pas un palmier. |
Zostawcie Titanica |
Z balkonu - zachód słońca po deszczu.
W każdym razie później, jak już się wypłaczę, jest lżej.